O tej wyjątkowej kremówce wspominałam już na blogu przy okazji deseru „Waniliowa pianka” (ZOBACZ)- jest to jeden z Waszych ulubionych przepisów :) Ale wracając do ciasta… Jest to moje ukochane ciasto z dzieciństwa, robione przez Mamę tylko na specjalne okazje :) Dokładnie pamiętam kiedy jadłam je po raz pierwszy… Przywiozła je ciocia Hilda, od której właśnie mamy ten przepis <3 Zakochałam się od pierwszego kawałka- jest delikatna, waniliowa, przepyszna :)  Kremówka jest nietypowa (bez masła i budyniu w masie), jej nadzienie jest lekkie i puszyste zrobione na żółtkach i kremówce <3 Ciocia zawsze robiła je na domowym cieście francuskim, ja poszłam trochę na łatwiznę i zrobiłam je na takim kupionym w sklepie- udało mi się zdobyć takie na maśle :) Ciasto francuskie pieczemy w dość specyficzny sposób- powinno być dobrze wypieczone i płaskie- należy dokładnie przeczytać przepis.

 Ta kremówka jest na prawdę wyjątkowa- przekonajcie się koniecznie :)

Składniki:

2 płaty ciasta francuskiego (najlepiej na maśle)

800 ml śmietany kremówki 30 %

1 szklanka mleka

ziarenka z dwóch lasek wanilii lub opakowanie cukru wanilinowego (można dodać cukier z prawdziwa wanilią lub pastę z nasion wanilii- użyjcie tego co macie)

1 szklanka cukru

5 żółtek

2 całe jajka

1/2 szklanki wrzątku

8 łyżeczek żelatyny

+ cukier puder do oprószenia

Zaczynamy od upieczenia ciasta francuskiego. Rozwinąć płaty ciasta- powinny mieć kilka milimetrów grubości i umieścić je na dwóch blaszkch. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni C. (Ja piekę jednocześnie dwa płaty z termoobiegiem). Umieścić w rozgrzanym piekarniku i piec, aż ciasto wyraźnie się napuszy i wyrośnie (u mnie trwało to jakieś 12 minut), po tym czasie ostrożnie wysunąć blaszkę z ciastem, nakłuć w kilku miejscach widelcem i rozwałkować je wałkiem. Tak tak –wałkiem ;) - robimy to po to, by pozbyć się  powietrza (ciasto francuskie pieczone do kremówek musi być płaskie). Włożyć z powrotem do rozgrzanego piekarnika i piec, aż cisto nabierze ciemno-złotego koloru. Gdyby nadal w niektórych miejscach będzie się podnosiło należy ponownie potraktować je wałkiem ;).  Dobrze wypieczone płaty ciasta odstawiamy do wystudzenia.

W dużej  misce umieścić mleko, cukier, ziarenka wanilii (cukier wanilinowy )oraz żółtka i jajka. Ubijać krótko na wolnych obrotach miksera.

Przygotować duży garnek. Do garnka wlać wodę- mniej więcej do połowy jego wysokości, następnie zagotować ją i położyć na nim miskę z mieszanką mleczno-jajeczną. Po umieszczeniu miski na garnku para wodna nie powinna uciekać z garnka- trzeba dopasować garnek do miski. Od tego momentu zmniejszamy ogień na średnią moc i nieustannie ubijamy na średnich obrotach miksera. Całość powinna stopniowo zmieniać się w pianę, a ogrzewana przez  parę wodną ma stopniowo gęstnieć. Ubijamy około 10-12  minut.

Następnie przenosimy miskę z pianą do naczynia z zimną wodą,( by szybko wystudzić pianę) i ubijamy jeszcze przez około  2 minuty.

Rozpuścić żelatynę we wrzątku (Jak zrobić to doorze przeczytasz TUTAJ ) .

W drugiej misce ubić śmietanę kremówkę (powinna być dobrze ubita- dość gęsta i puszysta).

Do ubitej na sztywno śmietanki przelewamy pianę i miksujemy na wolnych obrotach, aż całość się połączy.

Na koniec wlewamy przestudzoną, ale nadal lekko ciepłą żelatynę, jednocześnie miksujemy dokładnie rozprowadzając ją po całości. Miskę umieszczamy w lodówce- by masca delikatnie zaczęła się ścinać. Najlepiej przemieszać całość szpatułką co kilka minut (Nie podjadać ;).

W między czasie ułożyć jeden blat ciasta francuskiego w blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.

Drugi blat kroimy na prostokąty np. za pomocą noża do pizzy- dzięki temu łatwiej będzie później podzielić cisto na porcje.

Gdy masa będzie już dość gęsta przelewamy ją na ciasto fr. w blaszce, następnie wyrównujemy i z wierzchu układamy pokrojone na prostokąty ciasto- wstawiamy do lodówki na minimum 3 godziny. Pokroić na porcje, oprószyć cukrem pudrem i podawać- ciasto najlepiej smakuje jak delikatnie się ogrzeje.

Przechowywać w szczelnym pojemniku w lodówce. BAAARDZO POLECAM :)