Sernik nowojorski
15 kwietnia 2020
Zapraszam na dziś na poznanie najlepszego przepisu na sernik jaki jest aktualnie na blogu :). Jego historia zaczęła się pewnego przygnębiającego styczniowego dnia, kiedy moja chandra sięgała zenitu i postanowiłam wyjść z pracy dwie godziny wcześniej żeby zrobić coś co poprawi mi humor. Miałam zamiar kupić sobie coś ładnego, najlepiej buty, ale na tego typu zakupy to ja muszę mieć jednak dobry dzień od samego rana, więc po wejściu do pierwszego sklepu z obuwiem gdzie nic mi się nie podobało zmieniłam koncepcję… Wstąpiłam do księgarni, przemierzyłam ulubione regały w poszukiwaniu ciekawych nowości, wybrałam dwie książki i już czułam się odrobinę lepiej. Do szczęścia brakowało mi w tym momencie wygodnego miejsca, dobrej kawy i czegoś pysznego. W kawiarni tuż obok księgarni znalazłam wszystko czego mi było trzeba <3. Sernik był opisany jako „perfekcyjne połączenie serka „Philadelphia” , wiejskiego twarogu i mascarpone” i choć trochę ciast w życiu upiekłam to po skosztowaniu przez chwilę zastanawiałam się czy ten sernik jest na pewno pieczony czy może jedynie delikatnie utwardzony żelatyną. Miał tak wspaniałą konsystencję, że moje kubki smakowe szalały ;). Połączenie z sosem owocowym i świeżymi owocami i odrobiną bitej śmietany było dla mnie perfekcyjne, jedyne czego mogłam się przyczepić był dość gruby i twardy kruchy spód i boki sernika. Wtedy już wiedziałam, że będę próbować odtwarzać ten smak w domu, ale z pominięciem kruchego ciasta, które stanowiło podstawę i boki sernika. Musiałam się tylko upewnić, czy to na pewno sernik pieczony, więc zapytałam kelnera, powiedział, że nie ma pojęcia…więc zachwalając sernik poprosiłam, żeby tylko ustalił czy są w nim jajka (bo smakowo były niewyczuwalne i to mi bardzo odpowiadało). Poszedł, ustalił i powiedział, że są jajka i to mi wystarczyło, żeby mieć pewność, że to sernik pieczony. Jeszcze tego samego dnia pojechałam po składniki i po raz pierwszy kierując się intuicją upiekłam najlepszy sernik jaki mam w swoim repertuarze. Kruchy spód to oryginalne ciasteczka „Digestive”– nie ma lepszych…żadne herbatniki i inne ciasteczka nie dają tego smaku, który w połączeniu z sernikiem daje spójną całość. Ciasteczka są pełnoziarniste, lekko słonawe, można je kupić n przykład w Auchan.
I tak, od tamtego czasu zrobiłam tenże sernik kilkukrotnie, częstując przy tym wiele osób i cały czas mi się nie nudzi. Uważam też, że najlepszy jest mocno schłodzony i podany ze świeżymi malinami- truskawki i jagody są ok, ale maliny to wyższy wymiar smaku <3. Podaję Wam też mój sprawdzony ale bardzo prosty przepis na sos owocowy, który świetnie pasuje również do panna cotty.
Wskazówki: Sekretem delikatnej konsystencji i jasnego koloru jest pieczenie sernika w kąpieli wodnej <3 Nie użyłam też oryginalnego serka „Philadelphia”, bo po prostu jest dość drogi i trudnodostępny, można go zastąpić podobnymi w smaku serkami kremowymi np. „Almette” lub „Delicate” z Biedronki. Można zrobić sernik z połowy porcji w maleńkiej tortownicy o średnicy 18 cm- w sam raz na 6 porcji.
Składniki na sernik:
(średnica tortownicy 23 cm-ok 10-12 porcji)
na spód:
150g ciasteczek „Digestive”
65 g masła
masa serowa:
600 g serka kremowego typu „Philadelphia”-np. „Delicate” z Biedronki
250 g twarogu w kostce
250 g mascarpone
200 g gęstej kwaśnej śmietany 18%
4 jajka
200 g cukru (może być mniej)
sok z jednej cytryny
50 g mąki pszennej
spora szczypta soli
na sos owocowy:
150g malin
150 g konfitury truskawkowej lub jagodowej
do podania: bita śmietana, świeże owoce- najlepiej maliny, jagody, truskawki
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni Celsjusza. Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, a następnie zacisnąć obręcz. Ciastka zmielić w melakserze na „piach”. Masło roztopić, dodać rozdrobnione ciasteczka, wymieszać i przełożyć całość do tortownicy, wyrównać i umieścić w rozgrzanym piekarniku na około 10 minut, odstawić do przestygnięcia, następnie dokładnie zabezpieczyć tortownicę kilkoma warstwami folii aluminiowej. Sernik będzie pieczony w kąpieli wodnej- dlatego dno i boki powinny być dokładnie owinięte szeroką folią aluminiową.. Tak przygotowaną tortownicę umieszczamy w większym żaroodpornym naczyniu.
Przygotować masę serową. Kostkę sera umieścić w misce i „przemielić ”ją ręcznym blenderem, następnie dodać wszystkie pozostałe składniki i zblendować całość na gładką masę. Kilka razy uderzyć miską o blat, by pozbyć się niepotrzebnych pęcherzyków powietrza.
W międzyczasie zagotować pełny czajnik wody.
Masę serową przelać do tortownicy. Wrzątek nalać ostrożnie do żaroodpornego naczynia mniej więcej do połowy wysokości tortownicy. Całość wsunąć do piekarnika i piec 35 minut w temperaturze 180°C. Po tym czasie przykryć tortownicę z góry warstwą folii aluminiowej, zmniejszyć temperaturę do 160°C i piec kolejne 35 minut. Po tym czasie sernik powinien być upieczony- ciasto powinno być na środku ścięte-przy dotyku powinno mieć konsystencję zimnego budyniu. Jeśli tak nie jest, piec dłużej. Sernik pozostawić na 1 godzinę w piekarniku, przy delikatnie uchylonych drzwiczkach. Następnie wyciągnąć i pozostawić w formie do całkowitego ostygnięcia. Chłodny sernik wstawić na noc do lodówki- zabezpieczony folią od góry.
Sernik podawać schłodzony, z odrobiną bitej śmietany, sosu owocowego i ze świeżymi owocami <3
* * *
Dodaj komentarz
Mowa tu o zwyklym kremowym almette ? Ten dosmarowania pieczywa?
Dokładnie tak 🙂
Witam! Jaki twaróg był użyty w tym przepisie? Tłusty, półtłusty, a może śmietankowy?
I czy dużo on może zmieniac w smaku lub konsystencji sernika? Zastanawiam się, czy zamiast twarogu użyć Almette
Twaróg zwykle kupuję półtłułsty, można zrobić na almette ale sernik wyjdzie inny w smaku, lekko słony ale jeszcze bardziej nowojorski 🙂