Najlepsze ciasto ucierane z dodatkiem gorzkiego kakao, a w nim… zapieczone malinki, na wierzchu polewa z czekolady i jeszcze trochę świeżych malin. Mmmmmmniam ;)

Składniki na 9 babeczek:

100 g miękkiego masła (pół kostki)

100 g cukru

szczypta soli

2 jajka 

80 g mąki tortowej

20 g kakao

1 łyżeczka proszku do pieczenia

150 g malin

na polewę:

2 paski gorzkiej czekolady (około 30 g)

2 paski mlecznej czekolady (około 30 g)

2 łyżki mleka

Piekarnik rozgrzać do 175 stopni C.

W misce umieścić miękkie masło z cukrem i szczyptą soli - ucierać na puszystą masę.Dodawać po jednym jajku cały czas ucierając. Przesiać przez sitko mąkę, kakao i proszek do pieczenia następnie wsypać całość do ciasta. Miksować aż wszystko ładnie się połączy, na początku na wolnych obrotach miksera, następnie na szybszych.

Formę do pieczenia muffinek wyłożyć papilotkami. Nakładać ciasto - do każdej papilotki niewiele ponad połowę jej wysokości. Najwygodniejszą metodą jest nakładanie surowego ciasta gałkownicą do lodów.

Poukładać maliny, delikatnie wciskając je w ciasto- po 4-5 sztuk na każdą babeczkę. Umieścić w rozgrzanym piekarniku i piec około 25-30 minut- do suchego patyczka (należy wbić w ciasto np. wykałaczkę- po wyjęciu nie powinno być na niej śladu surowego ciasta). Wyjąć babeczki z formy na muffinki i wystudzić na kratce.

Przygotować polewę. Miskę umieścić na garnku z lekko gotująca się wodą, tak by miska nie dotykała bezpośrednio wody, a ogrzewała ją jedynie para. W misce umieścić połamaną czekoladę oraz mleko. Tak pozostawić na kilka minut. Gdy czekolada będzie już wyraźnie miękka wymieszać całość rózgą kuchenną. Polewa ma być gładka i jednolita.

Wystudzić i udekorować babeczki- za pomocą łyżeczki „popisać” cienką stróżką polewy i rozłożyć pozostałe maliny delikatnie „przyklejając je” do tężejącej polewy. Gotowe!