Babeczki, których przygotowanie trwa dokładnie tyle co rozgrzanie piekarnika do 170 stopni C. Wystarczy umieścić wszystkie składniki w misce… tak tak wszystkie na raz ;) i zmiksować :) Oczywiście można zrobić tradycyjnie, po kolei utrzeć masło z cukrem, potem dodać jajka,  na koniec mąkę z proszkiem, ale jeżeli macie drobny cukier i miękkie masło, a jajka są w temperaturze pokojowej, to nie ma takiej potrzeby- można wszystko po prostu zmiksować, a na koniec dodać jagody-2 minutki i gotowe.  Surowe ciasto ucierane najwygodniej nakładać jest do papilotek gałkownicą do lodów, jest to najszybszy sposób :) Do babeczek można dodać inne owoce, ale… co jagody-to jagody ;) Babeczki długo zachowują świeżość i pięknie pachną, można zapakować je do puszki i zabrać na plażę, w góry, na piknik, albo na grilla do znajomych ;) Prostota górą !

Składniki na 12 małych babeczek:

115 g miękkiego masła

2 duże jajka

opakowanie cukru wanilinowego

100 g drobnego cukru

115 g mąki tortowej

1 łyżeczka proszku do pieczenia

120 -150 g jagód

+ cukier puder i cukier perłowy do oprószenia babeczek.

Piekarnik rozgrzać do 170 stopni C. 

Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową. W misce umieścić miękkie masło, jajka, cukier i cukier wanilinowy, przez sitko przesiać do miski mąkę z proszkiem do pieczenia. Wszystko zmiksować najpierw na wolnych obrotach, następnie na większych. Ucierać, aż całość będzie jednolita. Na koniec dodać jagody i delikatnie wmieszać je w masę.

Formę na muffinki wyłożyć papilotkami. Nakładać łyżką lub gałkownicą do lodów do 3/4 wysokości papilotek (u mnie 1 babeczka=1 gałka ciasta). Wyrównać.

Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec około 20-25 minut.

Przestudzić, oprószyć cukrem pudrem i  cukrem perłowym.