Kolejna  moja propozycja na napój na zimno. W roli głównej cytryny i żółte róże ogrodowe. Po raz kolejny bardzo pozytywnie zaskoczył mnie uzyskany smak… Róże zerwałam z ogrodu tuż przed pierwszymi przymrozkami, bo już od jakiegoś czasu kusiło mnie wypróbowanie lemoniady w takiej wersji. Sposób przygotowania podobny jest do Mojito, tylko tym razem w moździerzu ucieramy płatki róży z brązowym cukrem trzcinowym i sokiem z cytryny. Dominuje smak cytrynowy, ale utarte płatki róż oddają fantastyczny posmak i iście lemoniadowy kolor :) Taka bardziej wykwintna wersja tradycyjnej lemoniady :)

Ps. Nie obawiajcie się użycia płatków róż w kuchni- wszystkie róże są jadalne pod warunkiem, że nie są pryskane. Lemoniadę można wykożystać jako bazę do oryginalnego drinka :)

Składniki na 1 l lemoniady:

1 i 1/2 cytryny

płatki z dwóch organicznych róż ogrodowych

3 łyżki cukru trzcinowego

+ 1-2 kwiaty róż do podania

1 woreczek kostek lodu

woda mineralna

Cytrynę dokładnie wyszorować i wyparzyć, następnie przekroić wzdłuż (jak u mnie) lub tradycyjnie, wyciąć 2-3 plasterki i odłożyć. Z pozostałych części wycisnąć sok.

Oddzielić płatki z dwóch średniej wielkości  róż, dokładnie je wypłukać. Gdy mają białe, gorzkie fragmenty u nasady powycinać je nożyczkami (moje nie miały).

W moździerzu umieścić płatki róż, dodać cukier trzcinowy i sok z cytryny, następnie rozcierać całość, aż do uzyskania płynnej dobrze roztartej masy.

W litrowym dzbanku umieścić kostki lodu, dodać plasterki cytryny i 1-2 całe kwiaty róż (należy je dobrze wypłukać pod bieżącą wodą). Dodać przetartą przez sitko masę z moździerza i dopełnić wodą mineralną. Gotowe :)