Szybki deser, do którego  nie są potrzebne specjalne foremki. Wystarczy płat ciasta francuskiego i kieliszek o średnicy mniej więcej 10-11 cm. To przy tym deserze odkryłam po raz pierwszy jak świetnie pasują do siebie gruszki i imbir. Inspirację do przepisu znalazłam w książce Emmy Patmore „120 wypieków”, ale przepis uprościłam :)  Ciastka najlepsze są jeszcze ciepłe. Proste, eleganckie i szybkie …wypróbujcie sami :)

Składniki na 8 porcji:

czubata łyżka miękkiego masła

czubata łyżka brązowego cukru

1/2 łyżeczki cynamonu

płaska łyżeczka imbiru (w proszku)

1 łyżeczka płynnego miodu (użyłam midu z mniszka lekarskiego)

płat ciasta francuskiego

4 nieduże gruszki

Wszystkie składniki (prócz ciasta i gruszek ;) utrzeć na puszysty krem. Najlepiej zrobić to w małym moździerzu, albo w miseczce za pomocą zwykłej łyżki.

Gruszki obrać, przekroić na połówki, wydrążyć szypułki i gniazda nasienne, a następnie ponacinać gruszki tak jak widać na zdjęciach- czyli dość gęsto, ale tak by owoc przy ogonku pozostał w całości.

Piekarnik rozgrzać do temperatury 200 stopni C.

Ciasto francuskie rozwinąć i za pomocą kieliszka (o średnicy ok. 11 cm) wyciąć 8 krążków, przełożyć je na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i nakłuć widelcem kilku miejscach.

Dokładnie rozsmarować połowę masy na krążkach ciasta, a drugą połową posmarować gruszki starając się wetrzeć masę dokładnie w szczelinki .

Ułożyć gruszki na krążkach i ponacinać krążki wokół zachowując około centymetrowe odstępy.

Piec około 15 minut- do zezłocenia. Przestudzić i podawać. Można oprószyć delikatnie cukrem pudrem.