Dziś mam dla Was propozycję na świąteczny deser czekoladowy :) Takie małe co nieco ukryte w świątecznych "miseczkach" :) Bo czyż nie ma bardziej bożonarodzeniowych owoców niż mandarynki i pomarańcze ? :)  Mus czekoladowy jest bardzo prosty w przygotowaniu, zrobiłam go w najprostszej wersji, ale można dodać do niego świeżo startą skórkę z pomarańczy lub odrobinę ulubionego alkoholu. Deserki można przygotować nawet dwa dni przed świętami i podać na przykład jako wigilijny lub świąteczny deser, można też ułożyc takie czekoladowe mandarynki na paterze razem  z innymi świątecznymi pysznościami- jestem pewna,że szybko znikną ;) Bardzo polecam :) 

Składniki na 6 porcji:

330 ml śmietanki kremówki 30%

1 tabliczka mlecznej czekolady (100 g)

1 tabliczka gorzkiej czekolady (100 g)

6 niedużych mandarynek z cienką łupinką

kawałki skórki z pomarańczy do dekoracji

Czekoladę połamać, odłożyć dwie kostki do dekoracji.

Śmietankę podgrzewać w rondelku na średniej mocy palnika. Gdy tylko zacznie wrzeć zdjąć  ją z palnika i dodać do niej połamaną czekoladę. Czekolada powinna być znużona w gorącej śmietance. Odstawić na dwie minuty, nie mieszać.

Po tym czasie wymieszać całość rózgą kuchenną- powinna powstać gładka polewa. Wystudzić i schłodzić w lodówce przez godzinę.

W między czasie przygotować mandarynki. Ostrym nożem ściąć „wieczka”. Miąższ wydrążyć i zjeść ;)

Wyjąć schłodzoną masę czekoladową (w tym momencie można dodać do niej świeżo startą na drobnych oczkach skórkę z pomarańczy i łyżkę alkoholu).

Ubijać mikserem przez około 5-7 sekund na wysokich obrotach, aż powstanie jaśniejszy mus czekoladowy (nie ubijać dłużej żeby masa się nie zważyła).

Przełożyć do rękawa cukierniczego i wyciskać do łupinek. Schłodzić przez minimum godzinę.

Przed podaniem udekorować posiekaną czekoladą (którą wcześniej odłożyliśmy ) i kawałkami skórki z pomarańczy, na wierzchu ułożyć ścięte „wieczka” . Można delikatnie oprószyć cukrem pudrem.