Wszelkie placki i racuszki goszczą u nas dość często, tym razem zrobiłam takie z lekką cynamonowo-wanilową nutką i plasterkami gruszek ukrytymi wewnątrz. Jeżeli macie w zasięgu ręki maślankę i kilka twardych gruszek zróbcie sobie smakowity podwieczorek <3.

Składniki:

1 szklanka maślanki

1 duże jajko

szczypta soli

2 łyżeczki cukru z wanilią lub wanilinowego

1 płaska łyżeczka cynamonu świeżo tartego lub mielonego

3 łyżki cukru

1 szklanka mąki

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

4-5 dużych, twardych gruszek

olej rzepakowy do smażenia

cukier puder do podania

Do miski wlać maślankę, wbić jajko, dodać sól, cukier i cukier wanilinowy. Zmiksować całość na wolnych obrotach miksera ( lub energicznie mieszać rózgą kuchenną do otrzymania masy o jednolitej konsystencji).

Do mąki wsypać proszek do pieczenia oraz cynamon i zamieszać. Cały czas mieszając masę dodawać do niej stopniowo mąkę z proszkiem do pieczenia i cynamonem- ostatecznie masa powinna być dość gęsta i bez grudek mąki.

Gruszki pokroić na cieniutkie plastry (każdy o grubości około pół centymetra) i pozbawić ich gniazd nasiennych. Na patelni rozgrzać niewielką ilość oleju. Obtaczać plastry w cieście i smażyć z obu stron na złoty kolor, na średnio rozgrzanym tłuszczu. Podawać oprószone cukrem pudrem.

Uwaga:  gruszki, których użyjecie powinny być twarde i mało soczyste, a plastry cieniutkie, w przeciwnym razie ciasto podczas smażenia mogłoby się od nich oddzielać od nadmiaru soku. Powinny mieć twardość i chrupkość jak jabłka. Jeżeli nie dodacie cynamonu do surowego ciasta możecie wymieszać go z cukrem pudrem i taką mieszanką  oprószyć placuszki.