Ule orzechowe z nadzieniem advocatowym
2 grudnia 2016

K
olejny przepis na ciasteczka znane i lubiane <3 Wbrew pozorom są bardzo proste do zrobienia, wystarczy mieć odpowiednią foremkę, którą bez problemu kupicie w wielu sklepach, można kupić taką tradycyjną- dość dużą, lub mniejszą. Mam obydwie, ale używam tej mniejszej ;). Podstawą uli są kółeczka wycięte z andruta. A wewnątrz ukryte jest to, co najlepsze- pyszny, gęsty domowy advocat (
TUTAJ
PRZEPIS). Można też przygotować specjalne nadzienie z poniższego przepisu.
Na jedną porcję około 30 szt.:
na ciasto orzechowe:
200 g mielonych orzechów włoskich
100g cukru pudru
1 białko z niedużego jajka
nadzienie:
gęsty domowy advocat
(
TUTAJ
PRZEPIS
).
LUB
1/4 kostki miękkiego masła
1 żółtko
2 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka cukru wanilinowego
+3 łyżki spirytusu
Zaczynamy od przygotowania nadzienia. Miękkie masło utrzeć z cukrem pudrem i cukrem wanilinowym na puszystą masę, dodać żółtko, zmiksować. Na końcu połączyć ze spirytusem. Odłożyć do lodówki. Powycinać kółeczka z andrutów- np. przy użyciu kieliszka. Z podanych składników zagnieść ciasto orzechowe. Odrywać kawałki ciasta i delikatnie obtaczać je w cukrze pudrze, wyklejać foremki, dociskając mocno ciasto do brzegów foremek, w środku robić dość duże wgłębienia, napełniać od razu nadzieniem(najwygodniej przełożyć masę do jednorazowego rękawa cukierniczego, z odciętą końcówką), otwierać foremkę i wyjmować gotowe ciasteczko, które następnie należy „przykleić” do kółeczka z andruta. I tak z każdym kolejnym ulem. Układać je od razu w pojemniku, w którym będziemy przechowywać ule. Pełny pojemnik zamknąć i umieścić w lodówce.
Dodaj komentarz