Święta to wyjątkowy czas… Robimy mnóstwo pyszności, przygotowujemy domowe pieczywo, a może żeby było zupełnie wyjątkowo przygotujecie również domowe masło?

To naprawdę proste! Wystarczy ubijać śmietankę kremówkę w malakserze lub mikserem przez około 7-8 minut, aż oddzieli się masło. Następnie trzeba je odsączyć przez gazę by pozbyć się maślanki, umieścić w foremce i schłodzić. W okresie Wielkanocnym można kupić w bardzo dobrej cenie tradycyjne drewniane foremki do masła. Duży ich wybór jest w sklepie internetowym garneczki.pl, zobacz TUTAJ.  Do domowego masła można dodać szczyptę soli. Jeżeli nie macie ochoty robić domowego masła, możecie oczywiście uformować maślanego baranka umieszczając w foremce miękkie masło, później wystarczy je schłodzić i wyjąć  z foremki :) Ale co domowe masło …to domowe ;)

Składniki na  1 maślanego baranka przygotowanego w TAKIEJ formie:

330 ml  śmietanki 30% (użyłam jednego kubka z Mlecznej Doliny )

szczypta soli (jeżeli chcecie by miało lekko słony posmak)

Śmietankę umieścić w wysokim i wąskim naczyniu lub w pojemniku malaksera. Ubijać mikserem (lub w malakserze) aż powstanie bita śmietana, dodać szczyptę soli (jeśli chcecie) i dalej ubijać, aż śmietanka zacznie się rozwarstwiać na maślankę i masło. Na sitku umieścić gazę i odcedzić całość. Na gazie powinny pozostać grudki masła. Należy je odcisnąć w dłoniach (można założyć gumowe rękawiczki), następnie pod bieżącą zimną wodą ściskać i schładzać masło, aż lekko stwardnieje. Drewnianą foremkę na masło wyłożyć folią spożywczą. W wypadku baranka foremkę należy rozłożyć , na każdą połówkę położyć kawałek przezroczystej folii spożywczej i złożyć ponownie w całość. Umieścić jeszcze miękkie masło w foremce, dokładnie je „upychając” we wszystkie szczeliny. Schłodzić w lodówce lub zamrażarce na kilkanaście minut. Wyjąć maślanego baranka. Przechowywać w lodówce.

Jeszcze jeden pomysł na mazurek- jest to w zasadzie takie połączenie trzech mazurków, które już są na blogu, ale z migdałami w roli głównej. Przepyszny spód z dodatkiem mielonych migdałów podobnie jak w mazurku bakaliowym, wyborna masa na bazie białej czekolady i jogurtu jak w  mazurku z bratkami, no i migdałowa dekoracja i kształt jaja jak w mazurku cytrynowym. Całość komponuje się przepysznie <3 Bardzo polecam :)

Dziś mam dla Was Wielkanocną wersję pierniczków ;)  czyli cytrynowe ciasteczka w kształcie jaj, przygotowane z wyjątkowo dobrego ciasta kruchego, udekorowane lukrem królewskim.  Muszę Wam powiedzieć, że same ciasteczka upiekłam  prawie dwa tygodnie temu i umieściłam w puszce, trochę o nich zapominając…Przedwczoraj otworzyłam puszkę i ciasteczka dalej smakowały tak samo jak zaraz po upieczeniu :) Pyszne, kruchuteńkie- wystarczyło je udekorować.  Dekoracja jest troszkę czasochłonna, zajmuje mniej więcej tyle co malowanie pisanek ;) Ale przy dobrej organizacji wszystko idzie sprawnie :) No i ciasteczka można przygotować na długo przed świętami ;)

No i znów bezy ;) Dziś propozycja w wiosennym wydaniu :) Wianuszki albo też jak ktoś woli gniazdka udekorowane posiekanymi pistacjami, to moja Wielkanocna wariacja na temat bez. Można je upiec spokojnie na kilka dni przed świętami. Pieczone w niskiej temperaturze zachowają ładny biały kolor i nadany kształt. W szklanych paterach czy słoikach ślicznie udekorują świąteczny stół, a wśród gości  na pewno znajdą wielbiciele bezowych słodkości ;) Żeby orzechy dobrze trzymały się wianuszków po  należy  posypać surowe bezy posiekanymi pistacjami, a następnie delikatnie docisnąć do piany bezowej (ja tego nie zrobiłam dlatego część pistacji odpadła ;D

Jeżeli chcecie zrobić w najbliższe Święta Wielkanocne swój pierwszy mazurek to zróbcie właśnie ten :) Nie potrzebna jest foremka w kształcie jaja- wystarczy zrobić szablon z kartki A4 przyłożyć do rozwałkowanego ciasta i wyciąć kształt przy użyciu np. okrągłego noża do pizzy. Mazurek cytrynowy w takim wydaniu będzie smakował wszystkim bez wyjątku :) i można przygotować go już na kilka dni przed świętami, ale należy przechowywać go w pojemniku na ciasto w chłodnym miejscu- żeby nie wysychał. Odrobiny chrupkości dodają migdałowe „ozdoby”, a uroku kwiaty kwitnącej wiśni.  Mazurek  ma optymistyczny wiosenny kolor i smakuje wspaniale :) Polecam :)

Muszę się przyznać, że do tej pory nie przepadałam za smakiem zielonej herbaty samej w sobie, ale piłam ją ze względu na jej właściwości z jakich słynie na całym świecie. Znalazłam jednak sposób by ją polubić :) Odkąd po raz pierwszy użyłam jej jako bazy do koktajlu,  jestem jej największą fanką, jej smak idealnie komponuje się z owocami. Ostatnio zrobiłam spontanicznie przed pracą ten właśnie koktajl i od tej pory robię go codziennie, jest taki smakowity, że postanowiłam się nim z Wami podzielić :) Zielona herbata parzona w temperaturze 90 stopni C nie dłużej niż trzy minuty, ma właściwości orzeźwiające i pobudzające, jest zatem idealna na leniwy poranek, poza tym  jej największe zalety to duża zawartość witamin C, E, B oraz garbników, które zapobiegają nowotworom, przyśpiesza także metabolizm i wspomaga usuwanie toksyn z organizmu. W połączeniu z bananem, kiwi oraz sokiem z limonki ma bardzo pyszny orzeźwiający smak- dla mnie bomba :)

Dziś zapraszam Was na wyborne ciasto :) Jest tak pyszne jak same pralinki, tylko jak to zwykle u mnie bywa - mniej słodkie :) Fantastyczne połączenie smaku orzechów, czekolady i śmietanki- musi smakować pysznie :) „Wisienką na torcie” są pralinki Rocher w całej okazałości :) Dzień Kobiet się zbliża, na pewno nie jedna z Was dostanie taki słodki prezent, może wykorzystacie je do dekoracji ciasta i przygotujecie je na babski wieczór lub do pracy?  I jeszcze kilka słów o samym cieście- na dole mamy chrupiący orzechowo-kakaowy spód, następnie pyszną piankową masę, która powstaje z nutelli i śmietanki, którą ubijamy z dodatkiem „śnieżki” –dzięki temu jest taka puszysta ( i nie ma problemu z jej ubiciem), a na wierzchu czekoladowa polewa z podprażonymi orzechami….Mmmmniam!

Chyba już prościej się nie da :) Postanowiłam zrobić najłatwiejszą wersję sernika na zimno, który składa się zaledwie z dwóch składników (nie licząc wody).  Te składniki to serki homogenizowane i galaretka- zdecydowałam się na agrestową w wiosennym zielonym kolorze. Wystarczyło tylko dobrać odpowiednie proporcje, by sernik miał dobrą konsystencję i smak. Jest rześki, lekko słodki i delikatny, a przy tym bardzo smaczny :)  Nie wymaga dodatku cukru , śmietanki, czy żelatyny bo to wszystko jest już w składzie serków i galaretek. Możecie zrobić go w tej prostej wersji, ale możecie zrobić też dodtkowo spód z pokruszonych ciasteczek np. kokosowych (poniżej podaję odpowiednie proporcje), możecie dodać do masy lub galaretki ulubione owoce, wiórki kokosowe czy rodzynki, możecie udekorować go bitą śmietaną, możecie użyć dowolnego smaku galaretki – wszystko zależy od Was :) Żeby nie było nudno galaretkę wyłożyłam na sernik po lekkim stężeniu, tak by miała lekko pofalowaną strukturę, przypominającą wiosenną łąkę ;) Ja już tak bardzo chcę WIOSNY ! ;)  Sernik dedykuję wszystkim, którzy lubią proste i smaczne  desery, które jednocześnie nie wymagają dużego nakładu czasu, pracy i pieniędzy :)

Kolejny przepis, który od dawna sobie obmyślałam i wreszcie go zrobiłam :) Jest to najdelikatniejszy sernik na blogu- powstały na bazie aksamitnego  twarogu, wanilii, śmietanki oraz żółtek  <3 Zastanawiacie się czym jest polewa na wierzchu? To waniliowa panna cotta :) Przepis jest jak zwykle bardzo prosty ;) Serio -bez obaw :)  Można przygotować spód z pokruszonych ciasteczek  jak w innych przepisach (np. TUTAJ) będzie się pysznie komponował, ale tym razem z niego zrezygnowałam :) Do serniczka koniecznie podajemy dodatki w postaci świeżych owoców, sosu czekoladowego lub malinowego czy truskawkowego.  Te owoce z wierzchu to physalis , mają świeży lekko kwaskowaty smak można je często spotkać w supermarketach w małych koszyczkach (cena to około 5 zł za 20szt), są  bardzo dekoracyjne, można je długo przechowywać w lodówce :) Pyszny serniczek bez pieczenia <3

Popularna w ostatnim czasie szarlotka, nietypowa- bo z dodatkiem serka homogenizowanego, który nadaje jej delikatności. Dość szybka w przygotowaniu, bo jabłek nie trzeba trzeć ani kroić. Można ją polukrować lub po prostu oprószyć cukrem pudrem. Jeżeli jeszcze takiej nie próbowaliście to czas to zmienić ;) Lubicie zapach domowego ciasta w piekarniku? Bo ja uwielbiam! <3